Justa'sDiet – dietetyk Justyna Sosnowska

Jedzenie a silne emocje

Podjadasz z nudów?

A może jest to reakcja na silne emocje, stres?

Spis treści

Wiadomo, że jedzenie nie tylko dostarcza energii dla organizmu, ale pełni także funkcję społeczną, np. podtrzymywanie więzi z bliskimi, jako wyraz przyjaźni czy miłości. Jedzenie ma także inne znaczenie jak np. zapewnienie poczucia bezpieczeństwa i kontroli. 

Według Hipokratesa jest lekarstwem dla ciała, ale mówi się także, że jest „lekarstwem” na emocje. Zwłaszcza te niezbyt przyjemne dla nas jak smutek, obniżenie nastroju, samotność – spełnia funkcję „pocieszyciela” – zwłaszcza słone, słodkie przekąski plus alkohol. Wiadomo, że jest to chwilowe pocieszenie i na dłuższą metę nie jest to dobre dla Nas. Natomiast w chwili przeżycia silnego stresu, gniewu, złości, przekąski mają wpływ uspokajający, zmniejszający napięcie, mają wpływ na chwilowe rozładowanie negatywnych emocji i chwilowe przywrócenie równowagi. Dlaczego chwilowe? Ponieważ to są emocje. A dopóki sami nie uporamy się z nimi, dopóki ich nie zaakceptujemy i nie damy im się ulotnić z czasem, tak będzie trwać błędne koło z podjadaniem oraz z negatywnymi emocjami i obniżonym nastrojem. 

 Czy emocje regulują apetyt? Otóż to kwestia indywidualna, jedna osoba pod wpływem silnych przeżyć będzie jeść mniej, a inna będzie odczuwać większą potrzebę jedzenia. Na przykład kobiety, gdy czują lęk, smutek i zmęczenie jedzą mniej, natomiast gdy się nudzą potrafią zjeść więcej niż zwykle. U kobiet najczęściej spożywanym artykułem spożywczym jest czekolada, ale nie stronimy także od innych słodyczy 😌 Dlaczego głównie czekolada? Ponieważ podczas stresu zużywane są dość spore ilości magnezu, który wraz z czekoladą możemy ponownie dostarczyć. Niestety nie jest już za ciekawie, gdy nie jest to czekolada gorzka powyżej 65%. Wraz z tą słodką dostarczamy także nadmiar cukru, tłuszczy nasyconych, które powodują skoki cukru we krwi, by po chwili znów czuć się głodni. Oczywiście zaraz po zjedzeniu zwiększa się wydzielanie serotoniny, dlatego można odczuwać większy spokój i szczęście, ale jest to chwilowe.

 Mówię tu głównie o jedzeniu pod wpływem emocji, a nie o podjadaniu spowodowanym skokami stężenia insuliny we krwi. Nie mówię także o obżeraniu się na koniec dnia po całym dniu głodówki 😉

Akceptacja siebie i swoich ograniczeń

Akceptacja, że jestem istotą ludzką, która ma różne uczucia, emocje i doświadcza różne stany nastroju w ciągu dnia, które NIE SĄ związane z pożywieniem. Dlatego każdego dnia warto choć chwilę poświęcić, by zastanowić się co w danej sytuacji czuję, dlaczego znowu sięgam po tabliczkę czekolady? Mogą pomóc przykładowe pytania: np. Jak się czuję?, Co mnie niepokoi?, Co się dzieje w moim życiu, że działam w taki sposób?, Kiedy i w jakich okolicznościach wykonuję określone działania?, Jak moje samopoczucie wpływa na mnie, na moich bliskich i na sprawy zawodowe?

Zrozumienie swoich potrzeb i ich akceptacja

Zrozumienie i akceptacja, że żywność spożywasz, by zaspokoić potrzeby energetyczne dla naturalnych funkcji fizjologicznych organizmu. Możesz odczuwać przy tym głód fizjologiczny objawiający się tzw. burczeniem w brzuchu. Musisz także zrozumieć, że czasami (zwłaszcza gdy nie burczy w brzuchu) także zjadasz pokarm i to o dużo większej kaloryczności bez wartości odżywczych. Jednak odczuwasz silną chęć zjedzenia czegoś słodkiego czy słonego. Zastanów się zanim znów sięgniesz po niezdrową przekąskę, czy aby nie kierują Tobą emocje: strach, lęk, smutek, przygnębienie, poczucie samotności. W takich chwilach lepiej jest już zadzwonić do bliskiej osoby, jeśli nie ma możliwości spotkania. Im szybciej zrozumiesz swoje uczucia i emocje, ich wpływ na Twoje wybory żywieniowe, tym łatwiej będzie Ci kontrolować stare nawyki. Pamiętaj, nie od razu Rzym zbudowano, na wszystko potrzeba cierpliwości i czasu 😊💪

Sprawdzenie, co ma wpływ na Twoje zachowanie i wybory żywieniowe

W tym celu warto odpowiedzieć na pytania z punktu pierwszego. Może jest tak, że uważasz, że zajadając smutek poczujesz się lepiej. Jest to chwilowe uczucie, ponieważ, gdy głębiej się nad tym zastanowisz wówczas ZOBACZYSZ, że tak naprawdę jesz, by zagłuszyć uczucia, które aktualnie przeżywasz (a nie jest to zaspokojenie głodu – podstawowej potrzeby fizjologicznej). Jest to chwilowe uczucie, które owszem minie po zjedzeniu określonej ilości pożywienia, ale potem znów nieprzyjemne uczucia pojawią się, może także pojawić się nowe „poczucie winy” spowodowane podjadaniem

Rozpoznaj, co wyzwala emocjonalne podjadanie

Najczęściej jest to stres związany z przyszłością lub z negatywnymi przeżyciami z przeszłości. Najlepiej rozładować go w inny sposób, np. przez rozmowę z bliskimi, przytulenie. Dobrze jest także rozpoznać w jakich sytuacjach odczuwany jest silny stres, który powoduje, że sięga się po coś niezbyt zdrowego do jedzenia. Należy zastanowić się, co zrobić by zminimalizować stres, jak go unikać, jakich sytuacji związanych ze stresem unikać. Po jakimś czasie, gdy zostanie on zrozumiany i zaakceptowany łatwiej będzie w nowych stresujących okolicznościach poradzić sobie z podjadaniem. Warto także odpowiedzieć sobie na pytanie: Kiedy najczęściej odczuwam stres? Jakie okoliczności, miejsca, zapachy, smaki, nawyki sprawiają, że przestaję kontrolować swoje zachowania żywieniowe? Które produkty powodują nadmierne jedzenie i kiedy ich zjadam najwięcej?

Dbaj o siebie

Dbaj o urozmaiconą dietę, odpowiednie nawodnienie oraz odpoczynek w tym odpowiednią ilość snu. Dobrze odżywiony i wypoczęty masz więcej energii, a przez co lepiej się czujesz i jesteś szczęśliwy. Jeśli stosujesz restrykcyjną dietę, na której głodujesz i nieustannie burczy Ci w brzuchu, warto przestać ją stosować lub porozmawiać ze specjalistą jeśli korzystasz z jego pomocy. Dietetycy nie są tylko od układania diet. Naszym (dietetyków) głównym celem jest edukacja żywieniowa. Jadłospis natomiast pokazuje jak jeść i pomaga we wprowadzeniu zdrowych nawyków żywieniowych do codzienności. Poprzez uczucie silnego głodu może zwiększyć się Twoja koncentracja na odżywianiu, co może przyczynić się do większej konsumpcji pokarmów. Warto odpowiedzieć sobie na pytanie: Po których produktach czuję się lepiej? Po których czuję się gorzej?

Unikaj używek i przetworzonej żywności

Warto unikać używek, które krótkotrwale potrafią zredukować napięcie, ale z dłuższej perspektywy czasu nie pomagają w zniwelowaniu przeżywanych emocji, tylko je zagłuszają. 

Opracuj jakie zamienniki możesz stosować. Warto zastanowić się co zrobić, by nie podjadać pomiędzy głównymi posiłkami. Na pewno warto zająć czymś ręce, zacząć robić coś co się lubi, kocha, coś co sprawia przyjemność. Można także znaleźć nowe hobby jak np. szydełkowanie, majsterkowanie, budowanie modeli statków itp. Jest wiele możliwości, zależy od tego co lubisz 😉 Jeśli lubisz relaksować się podczas oglądania ulubionego serialu lub filmu, warto zmienić rodzaj podjadanej żywności. Owoc lub sałatka owocowa, pokrojona w paski kalarepa, marchew czy burak, ogórki w każdej postaci, czy nawet sok pomidorowy, wielowarzywny też świetnie sprawdzą się jako forma przekąski. W niektórych sklepach już można spotkać nawet „chipsy” z marchewki, buraka, jabłka czy truskawki – są to pokrojone w plasterki i odwodnione warzywa lub owoce. Na półkach sklepowych można znaleźć także chipsy w zdrowszej wersji np. z soczewicy.  Zamiast zajadać się niezdrowymi chipsami, chrupkami, słodyczami, może warto zacząć od zmiany przekąski. A następnie zająć się samym stresem, smutkiem czy poczuciem winy. Ze zdrową przekąską będzie zdecydowanie łatwiej 😍

Kontakty społeczne

Kontakty społeczne też są ważne. Jeśli czujesz, że potrzebujesz zwierzyć się ze swoich problemów, zadzwoń do zaufanej osoby i porozmawiaj o tym co czujesz. Nie tylko o swoich problemach związanych z pobieraniem pokarmu. Twoje emocje i uczucia też są ważne, o nich też przecież możesz porozmawiać. Wiesz jak pracował Freud? Po prostu pozwalał mówić swoim pacjentom, słuchał ich. Nie będę wchodzić w szczegóły jego pracy. Chodzi o to, że czasem zwykła szczera rozmowa z kimś bliskim pomoże bardziej niż czekolada, słone przekąski i alkohol 😊 Pamiętaj jednak, że osoby, którym się zwierzasz też mają swoje uczucia i też przeżywają różne emocje. Dlatego nie obciążaj ich nadmiernie swoją wypowiedzią. Warto w czasie spotkania również nimi się zająć i zapytać jak się czują, może też potrzebują wsparcia, ale nie potrafią prosić o pomoc. Dlatego staraj się odwrócić od siebie negatywne myśli i zastanów się co możesz zrobić dla innych.

Wytrwałość to droga do celu

Nie poddawaj się, gdy zniechęcisz się tylko dlatego, że ulegniesz i zjesz pod wpływem emocji. Nie warto robić sobie wyrzutów z tego powodu. Może to był bardzo ciężki i nieudany dzień, moment, dosłownie chwila. Pamiętaj, że jutro też jest dzień, można zacząć od następnego dnia, a „dziś” jeszcze zrobić coś dla siebie np. odpocząć, pójść wcześniej spać, zrobić mini spa domowe i długą kąpiel (kobietki to lubią 😃), dobra książka przed snem, ciekawy film, czy gra z partnerem, rodziną. Jest wiele możliwości. Nawet jeśli masz ochotę na alkohol to już lepiej wybierz zdrowszą opcję i jedną porcję (lampka czerwonego wytrawnego wina czy troszkę czystej whisky). Następnego dnia zacznij pracę od nowa. Pozbądź się z głowy poczucia winy, krytykowania swojej osoby i przestań osądzać się. „Jutro” jest kolejną szansa by uporać się z podjadaniem i by móc pracować nad wyrobieniem nowego nawyku. Oczywiście do tego potrzeba czasu i cierpliwości, ale zobaczysz, że kontrolowanie podjadania podczas przeżycia silnych emocji, stanie się dużo łatwiejsze.

Jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy specjalisty TO po prostu TO ZRÓB!

Może to być najlepsze co dla siebie zrobisz. Specjalista pomoże Ci zrozumieć siebie samego, Twoje emocje i uczucia. Dzięki jego pomocy będziesz łatwiej rozpoznawał to co dzieje się w Tobie, wówczas kontrola podjadania też będzie łatwiejsza, ale nie tylko. Pomyśl, jak przyjemnie będzie codziennie wstawać i nie martwić się tym, że znowu deszcz pada i z tego powodu muszę zjeść całą tabliczkę czekolady i popić piwem 😇 Czasem warto przystanąć i spojrzeć, że deszcz to tylko woda, która nawadnia glebę. Nawet deszcz potrafi być piękny! 

 Widzisz, że rośliny potrzebują wody, zwierzęta dzikie, hodowlane i nawet domowe, ale Ty także. 

Tym akcentem pragnę kolejny raz namówić do picia wody! Większość osób o tym zapomina! Pamiętaj, że odwodnienie organizmu jest już wtedy, gdy czujesz pragnienie, a czasem i stąd Twoje zmęczenie i ból głowy 😉

4 Comments

  1. Ania

    Super artykuł!

  2. Sylwia

    Gorąco polecam przeczytać!

  3. Kasia A.

    Bardzo dużo zrozumiałam! Dziękuję!

  4. Monika

    oooo Taaak to o mnie! Od dziś bardziej będę zwracać uwagę na to co jem i dlaczego. Dziękuję

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *